środa, 3 lipca 2013

21. Podsłuchana rozmowa & Rozpacz.

"Nieszczęśliwa miłość jest o wiele gorsza niż skrzywdzenie przez drugą osobę." - Laura Marano.
*Oczami narratora.*
- Calum, ja i Laura razem? Przecież to śmieszne. - Powiedział Ross, a Laurze napłynęły łzy do oczu.
- Serio, bo mi się wydaje, że ty coś do niej czujesz.
- Ale to nieprawda. Ja i Laura się tylko i wyłącznie przyjaźnimy, nic więcej. Z resztą ona zakochała się w jakimś chłopaku. - Laura nie chciała już więcej słuchać tej rozmowy, więc szybko wbiegła do swojego pokoju i zapłakana rzuciła się na łóżko. Nie usłyszała jednak wszystkiego co mówił Ross.
*Oczami Rossa.*
- Ok skoro chcesz, ale ja i tak wiem swoje. - Powiedział Calum. Gdy wyszedł usiadłem na łóżku i myślałem. "Zajrzyj w głąb siebie." Te słowa wypowiedziane przez moją podświadomość wciąż chodziły po mojej głowie. Postanowiłem posłuchać tej rady i wyciszony próbowałem posłuchać głosu serca."No serce, jesteśmy tu sami, więc rób co masz robić." - Mówiłem sam do siebie, ale to nie poskutkowało. Postanowiłem się przejść i na świeżym powietrzu spróbować wszystko dokładnie jeszcze raz przemyśleć. Przechodziłem akurat obok pokoju Laury, gdy  w ucho rzucił mi się damski płacz. Był to płacz Laury. Słyszałem też dwa inne głosy. Wywnioskowałem, że były to głosy Vanessy i Raini. Ta pierwsza mówiła coś w stylu "Laura czemu płaczesz?", a ona odpowiedziała "Bo jestem nieszczęśliwie zakochana. Słyszałam jak Ross rozmawia z Calumem i mówi, że mnie nie kocha." W tej chwili mnie zatkało. Wróciłem szybko do pokoju i intensywnie nad tym myślałem. Laura mnie kocha? To ja jestem tym chłopakiem, o którym mi tyle opowiadała? W tym momencie poczułem wewnętrzną.... radość? Tak, to zdecydowanie była radość. Nie mógłbym pomylić tego uczucia z żadnym innym. Teraz jestem już w stu procentach pewny, że te właśnie uczucia towarzyszą mi z prostej przyczyny. Ja po prostu zakochałem się w Laurze. Jestem z tego powodu szczęśliwy jak jeszcze nigdy wcześniej. Zdałem sobie sprawę, że moja jedyna i prawdziwa miłość była na wyciągnięcie ręki, a ja głupi tego nie dostrzegałem. Czyli, jednak Calum miał w tej sprawie rację, moja rodzina także. Ja od zawsze kocham Laurę, a gdy myślałem, że podoba mi się Maia to było to tylko zwykłe zauroczenie jej osobą. Te wszystkie uczucia, które towarzyszyły mi gdy wyjaśniałem Laurze czym jest miłość, to już wtedy było coś więcej niż tylko przyjaźń. Moje serce od zawsze wiedziało, że to ją kocham najbardziej na świecie, ale problemem był tylko mój rozum. W tej właśnie chwili cały świat nabrał sensu. Widziałem bardziej niebieskie niebo niż było w rzeczywistości. Trawa była bardziej zielona, a ptaszki śpiewały weselsze melodie. Tak właśnie działa na mnie prawdziwa miłość. - Kocham Laurę Marano. - Wykrzyczałem nagle do samego siebie. Szybko wybrałem numer do mojego przyjaciela i powiedziałem. - Masz rację Calum, zawsze ją miałeś. Ja kocham Laurę. - Rudowłosy od razu zaczął mi gratulować. Potem się rozłączył, a ja opadłem szczęśliwy jak nigdy na łóżko. - Kocham cię, Laura. - Szepnąłem sam do siebie i nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Następnego dnia wstałem dość szybko, wziąłem do rąk gitarę i napisałem piosenkę o Laurze.

Czekasz na tę jedną chwilę, 
serce jak szalone bije, 
zrozumiałem, po co żyję, 
wiem, że czujesz to co ja.

Ej, za krótko trwa godzina, 
niech się chwila ta zatrzyma, 
moim szczęściem chcę nakarmić
calutki świat, zdziwiony tak. 

Wielka miłość nie wybiera, 
czy jej chcemy nie pyta nas wcale, 
wielka miłość, wielka siła
zostajemy jej wierni na zawsze.

Miną lata, gwiazdy zgasną, 
fotografie w głowie zgasną,
gdy nas ludzka złość rozłączy 
jak i tak odnajdę Cię,
kiedy rozum każe zwątpić,
czekaj, zadrży świecy płomień
bo po drugiej rzeki stronie,
jak dobrze wiem, tam ogród jest.

Wielka miłość nie wybiera, 
czy jej chcemy nie pyta nas wcale, 
wielka miłość, wielka siła
zostajemy jej wierni na zawsze.
(Wielka miłość - Seweryn Krajewski)
*Oczami Laury.*
Gdy usłyszałam jak Ross mówi Calumowi, że mnie nie kocha, poczułam, że tracę grunt pod nogami. Jednak inni mają rację mówiąc, że nieodwzajemniona miłość boli bardziej niż skrzywdzenie przez drugą osobę. Mam w tych sprawach spore doświadczenie. Zasnęłam z wielką trudnością. Następnego dnia wstałam dopiero o godzinie 10:00 i zeszłam na śniadanie. Usiadłam przy wolnym stoliku, a po chwili dosiadł się do mnie rozpromieniony blondyn i Calum. - A ty czemu taki rozpromieniony? - Zapytałam bez entuzjazmu biorąc widelec do ręki. Wiem, że to nie była wina Rossa. Nie musi mnie kochać, ale po prostu te słowa mnie zabolały.
- Miłość tak na niego działa. - Wyjaśnił rudowłosy. Poczułam wielkie ukłucie w sercu. Ross się w kimś zakochał? To na pewno nie we mnie. Nie chcąc już tego wszystkiego słuchać, odniosłam nietknięte przeze mnie śniadanie do okienka i wróciłam do pokoju, a tam zrozpaczona opadłam na łóżko. Po jakiś dziesięciu minutach usłyszałam pukanie do drzwi. Niechętnie, ale je otworzyłam. Okazało się, że po drugiej stronie stoi Ross, który chciał ze mną porozmawiać.
- Laura, możemy porozmawiać? - Zapytał.
- Ross wybacz, ale nie. - Po tych słowach szybko stamtąd uciekłam. Pobiegła do parku i usiadłam na ławce pod drzewem. Byłam nieszczęśliwa jak jeszcze nigdy wcześniej. Po tym wszystkim nie potrafiłam nawet spojrzeć Rossowi w oczy.
*W następnym rozdziale.*
Laura przeżywa najpiękniejszą chwilę w swoim życiu i jest najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Potem wszystko zapisuje w swoim pamiętniku i szczęśliwa zasypia. Jakie nagłe zdarzenie gwałtownie zmienia jej uczucia i humor?
********
Jest nowy rozdział. Mam nadzieję, że przypadł wam do gustu. Dzisiaj u mnie jest ponad 27 stopni celcjusza, a u was? Następny rozdział będzie przełomem w tym opowiadaniu. Mam nadzieję, że on także was zadowoli i nie rozczaruję was. Życzę wam miłego dnia.
Do napisania <3

22 komentarze:

  1. jedno ci powiem masz wielki talent jesteś zajebista rozdział cudowny czekam na next! zapraszam do mnie
    http://auslly-feels.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny rozdział. Już nie mogę się doczekaç następnego. Na pewno Laura będzie zadowolona bo się dowie o uczuciach Rossa do niej. Jestem tego pewna :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh, Zajebisty Rozdział! ;)
    Nie mogę się doczekać, kiedy Ross powie jej o sowich uczuciach do niej.
    A tak w ogóle mogłabyś dodać Nexta szybciej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli więcej niż jedna osoba będzie tego chciała to czemu nie.

      Usuń
    2. Ja też chce! Loffciam Twoje opowiadanie <3 ;D
      ~JulkaXD

      Usuń
  4. świetnie ci od wyszedł i na prawdę masz talent
    i właśnie dodaj next szybciej

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, świetny i genialny, jak byś miała czas to zapraszam do siebie http://historyoftruerelationship2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. o jak słodko aż się popłakałam naprawdę niemoge się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dodaj szyciej nexta ,kocham twojego boga !!! masz wielki talent ! <33333

    OdpowiedzUsuń
  8. Extra rozdział, nareszcie auslly ( w dobrym sensie "nareszcie" )!!! Dodasz trochę wcześniej?proszę!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgoda, dodam rozdział szybciej, może być jutro?

    OdpowiedzUsuń
  10. PLISS ZAJRZYJCIE , TO MÓJ NOWY 'ORGINALNY' BLOG Z OPOWIADANIEM O R5 , ZAPRASZAM , KOMENTUJCIE I ZAGLĄDAJCIE , BARDZO WAS PROSZĘ :))) http://ross-laura-story-of-love.blogspot C:

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny rozdzial <3
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny, zresztą jak wszystkie! Czekam na nexta! Dodaj jak najszybciej, prosimy zapewne wszyscy. Pozdrawiam :*
    ~ Kasia

    OdpowiedzUsuń
  13. Błagam cię dodaj następny!
    My czekamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. proszę dodaj następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  15. ej kiedy następny rozdział

    OdpowiedzUsuń

Bardzo zależy mi na waszej opinii, więc pozostawcie po sobie ślad w formie komentarza. ;-)