poniedziałek, 29 lipca 2013

29. Komplikacje & Dziwne uczucie.

"Prawdziwej miłości nigdy się nie zapomina, nawet jeśli straciłeś pamięć."
*Oczami narratora.*
W środku nocy stan Rossa Lyncha gwałtownie się pogorszył. Lekarze musieli robić mu masaż serca, ale to nie pomogło. Procedura przywracania tlenu w jego płucach trwała pół nocy i na szczęście lekarzom się to udało. Jednak po badaniach odkryli, że obie nerki pacjenta oraz wątroba nie pracują tak jak powinny. Konieczna była operacja, dlatego też doktor zadzwonił do rodziców blondyna i wszystko im wyjaśnił. Oni zgodzili się na operację, bo innego wyjścia nie mieli. Jak to oni powiedzieli "zrobią wszystko aby ich dziecko przeżyło." Operacja odbyła się o 5:00 rano, a zakończyła o 7:00. W tym czasie w szpitalu pojawili się wszyscy, którzy byli tam poprzedniego dnia oraz rodzice rodzeństwa Lynchów. Lekarz wyszedł z OIOM'u z nieciekawą miną i powiedział. - Wątroba pana Rossa pracuje już w miarę normalnie, powoli wraca do ciebie, ale mam dla państwa także złą wiadomość. Żadna z nerek pacjenta nie pracuje normalnie i dlatego konieczny będzie przeszczep. - Rodzice Rossa bez wahania się zgodzili i zlecili doktorowi zrobić badania czy mogą być oni dawcami. Okazało się, że nerkę może oddać pan Mark. Lekarze od razu przeprowadzili kolejną, trzecią już operację, Rossa. Tym razem trwała ona o wiele krócej, bo godzinę. Po wszystkim Ross został odwieziony do sali, w której był wcześniej i wszyscy "modlili się", aby było z nim wszystko dobrze. Laura jak zawsze przeżywała to wszystko najbardziej ze wszystkich. Mniej więcej o godzinie 10:00 lekarz podszedł do wszystkich oczekujących i powiedział. - Pan Ross już się budzi, ale żeby go nie stresować może wejść do niego tylko jedna osoba. Najlepiej będzie jak znaczy dla niego najwięcej. - Wszyscy popatrzyli na Laurę, a ona już wiedziała, że to właśnie ona powinna tam wejść. Powoli podeszła do drzwi i chwyciła za klamkę. Wzięła głęboki wdech i weszła do sali.
*Oczami Rossa.*
Nagle poczułem, że się budzę i zaczynam powoli nabierać sił. Nie czułem już takiego potwornego bólu brzucha, ani żołądka. Nadal jednak bolała mnie głowa i lewa noga. Zobaczyłem, że przed moim łóżkiem stoi duże lustro, widziałem w nim moje odbicie. Nie będę owijał w bawełnę, wyglądałem potwornie. Miałem na głowie bandaż, bo rozcięła mi się głowa i miałem wstrząs mózgu. Byłem cały posiniaczony na twarzy, rękach, ogólnie wszędzie. Jedyną rzeczą, która wyglądała najlepiej ze wszystkiego była moja złamana noga. Można mnie było określić jednym słowem - koszmar. W pewnym momencie usłyszałem, że do sali ktoś wchodzi. Po chwili w drzwiach pojawiła się dziewczyna o szczupłej sylwetce. Miała kręcone, brązowe włosy z blond końcówkami, które sięgały jej za ramiona. Miała brązowe oczy które były czerwone, pewnie płakała. W momencie gdy weszła do sali poczułem dziwne uczucie, tak jakbym tą dziewczynę już kiedyś widział, co było dziwne, bo zupełnie nic nie pamiętam. - "Zaraz, zaraz - pomyślałem - przecież to dziewczyna z mojego snu." - Dziewczyna podeszła bliżej mojego łóżka i usiadła na krzesełku obok niego. - Ross - zaczęła, a ja nie chciałem jej przerywać - wiem, że nic nie pamiętasz, ale nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że nic ci nie jest. - Widziałem w jej oczach ulgę, ale też strach. Ja też tak samo jak ona bałem się, ale musiałem ją o to zapytać.
- Jak masz na imię?
- Laura, a na nazwisko Marano.
- A kim dla mnie jesteś?
- Ja? - Było widać, że Laura trochę się bała mojego pytania, ale po chwili namysłu odpowiedziała - Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, ale nie dawno to się zmieniło.
- Ale jak to się zmieniło?
- Od 2 tygodni jesteśmy parą. - Zdziwiła mnie ta odpowiedź. Zupełnie się tego nie spodziewałem. Nie wiem co w tej chwili czuję do Laury i muszę jej to powiedzieć, bo chcę być z nią szczery.
- Laura, ale ty wiesz, że ja tracąc pamięć zapomniałem też co czuję do innych ludzi, prawda?
- Wiem, ale jeśli tylko chcesz możemy jakoś odbudować nasze relacje.
- Bardzo bym chciał..... Wiesz co? Skoro już mówimy o nas to muszę ci powiedzieć, że już dwa razy mi się śniłaś, choć cię nie pamiętam? - Widziałem w jej oczach zdziwienie, ale też w jakimś stopniu radość. Mówiłem jednak dalej. - Dlatego też wydaje mi się, że jednak w jakimś stopniu, nawet tym najmniejszym, wciąż cię pamiętam. - Laura nie wytrzymała i mnie przytuliła. Ja, choć bardzo bolała mnie klatka piersiowa, odwzajemniłem ten gest. Potem rozmawiałem z Laurą do późnej nocy. Dziewczyna chciała ze mną posiedzieć do rana, ale ja stanowczo odmówiłem mówiąc, że powinna odpocząć. Ja sam zrobiłem tak samo po jej wyjściu. Niemal od razu zasnąłem. Miałem kolejny sen od czasu gdy straciłem pamięć. Nie należał on do najmilszych. Tym razem w tym śnie pojawiła się nie tylko Laura. "W parku są: Ross, Laura, jakaś niska szatynka i wysoki rudzielec. Ostatnia dwójka, jak to ma od jakiegoś czasu w zwyczaju, trzyma się za ręce. Nagle Ross dostaje SMS'a z zaskakującą treścią, która mówi mu aby jak najszybciej razem z Laurą udał się pod hotel, bo tam coś się dzieje i oboje muszą to koniecznie zobaczyć. Chłopak powiedział o wszystkim dziewczynie i w dwójkę udali się jak najszybciej w opisane miejsce. To co tam zobaczyli na zawsze odmieniło ich życie, a także sprawiło, że stali się nieszczęśliwi. W jednym z zaułków całowali się szatynka i brunet, którzy do tej chwili byli w związku z Rossem i Laurą. Ten widok dla tej dwójki był bardzo przytłaczający. To był najgorszy dzień w ich życiu."
*W następnym rozdziale.*

Ross odkrywa zaskakującą rzecz, ale nie może jej sobie przypomnieć choć bardzo się stara. Postanawia porozmawiać o wszystkim z Laurą, której teraz najbardziej ufa.
*********
Hej, to znowu ja. Wiem, że trochę się spóźniłam z dodaniem tego rozdziały, ale wczoraj cały dzień byłam w Warszawie, ale najgorsze było to, że byłam tam w pełnym słońcu i wypiłam 4 duże butelki wody. A tak z innej beczki, dzisiaj mam imieninki.
Do napisania <3

15 komentarzy:

  1. Najlepszych imienin ;D
    Piosenka jest genialna <3
    Widzę, że w snach pojawiają się wspomnienia Rossa.
    Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego Najlepszego ;3
    Cudowny rozdział!
    Czekam na next.
    -Alexis-

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego!
    Rozdział jak zawsze cudny.
    A tak z innej beczki, mogłabyś trochę pozmieniać w dziale Bohaterowie opowiadania? Dalej pisze że chłopakiem Laury jest Avan, a dziewczyną Rossa jest Maia. Mogłabyś zaktualizować ten dział i napisać tam że dziewczyną Rossa jest Laura, a chłopakiem Laury Ross?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, miałam tyle na głowie, że kompletnie o tym zapomniałam.

      Usuń
  4. Najlepszych imieniny!! Szkoda mi Ross'a i mam nadzieję, że go wyleczysz xD nie chcę być tą złą, ale trochę to niesprawiedliwe, że tylko Ross cały czas jest bliski śmierci -_- ale rozdział świetny i.już nie mogę się doczekać nexta!! ~Kasia<3
    P.S. Co to za piosenka?, bo mi nie chce się włączyć :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego!!!
    Rozdział jest WSPANIAŁY!!! Kocham cię!!! ♥
    Biedny Ross... Ale tylko w opowiadaniu... xD
    Pisz szybciutko next!
    Love ya♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego :)
    Rozdział super ! Napisz szybciej nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ich ask, Rossa i Laury, są prawdziwe? mnie się nie wydaje...

    OdpowiedzUsuń

Bardzo zależy mi na waszej opinii, więc pozostawcie po sobie ślad w formie komentarza. ;-)